''Celem wychowania skautowego jest podniesienie poziomu przyszłych, wzorowych obywateli, szczególnie pod względem charakteru i zdrowia; zastąpienie samolubstwa służbą dla bliźnich, usprawnienie pod względem moralnym i fizycznym, aby mogli pełnić służbę bliźnim.''

Robert Baden - Powell



wtorek, 13 maja 2014

 RELACJA Z ZIMOWISKA


Zimowisko12-14 luty 2014
             Pierwszego dnia zimowiska czyli 12.02.2014(środa)  odbyła się wielka  gra, która polegała na poszukiwaniu  kartek i różnych  stron wyglądających  na wyrwane z książki, poszukiwaliśmy też książki, którą ostatecznie  znalazła wiewiórka. Zastępy na czas gry , miały nazw państw Tarpan i Jaskółka były Polską a Wiewiórka Rosją. Gra  była ciekawa i bardzo pomysłowa.  Kilka minut po 12 odbył się  Anioł Pański, który odmówiłyśmy  na świeżym powietrzu, po modlitwie  było rozstrzygnięcie gry i musieliśmy  odbijać sobie nawzajem kartki, które zdobyła przeciwna drużyna. Nie obyło się bez małych uszkodzeń cielesnych ,ale harcerki nie przejmowały się bólem. Gdy wróciłyśmy do szkoły od razu wzięłyśmy się za robienie obiadu. Na swój obiad Wiewiórka zaprosiła Panią Ulę i dh  Elizabeth z Francji ,która towarzyszyła nam przy grze, na obiad miałyśmy ryż z kurczakiem w sosie słodko kwaśnym. Wszystkim bardzo smakował przyrządzony obiad. Po obiedzie miałyśmy zajęcia z malowania które prowadziła Jaskółka. Musieliśmy narysować dziki zachód. My czyli Wiewiórka  narysowaliśmy zachód słońca i namioty Indian, a Tarpan narysował Indianina lub Kowboja. Po zajęcia z rysowania miałyśmy przygotowanie do mszy którą prowadził ksiądz Paweł z Nowego Sącza. Potem miałyśmy przygotować scenki. Odbyła się rada drużyny kolacja i potem świeczysko. Tematem świeczyska było bohaterstwo polskich żołnierzy . Było bardzo ciekawe, scenki były dopracowane, później harcerki poszły grzecznie spać do swoich pokoi.        
             Drugi dzień   był też ciekawy rano pobudka i gimnastyka, potem modlitwa, szybkie ubierane, apel i śniadanko. Potem mięliśmy konkurs kulinarny, trochę  nie typowy bo musiałyśmy wylosować składniki. Za pierwszym razem musieliśmy wymyślić piosenkę o żołnierzach  wyklętych, wymyśliliśmy  rap  który bardzo  spodobał się naszej drużynowej. Po kilku rundach mogliśmy robić dania. Dwie dziewczyny z zastępu gotowały obiad, a dwie danie na  konkurs. Na obiad były naleśniki, które nam nie wyszły, ale nikt się tym nie przejmował. Po obiedzie były  zajęcia z  ekspresji które prowadziła Wiewiórka(my) przygotowaliśmy zabawy i  pokazaliśmy jak na różne sposoby można przestawić scenki. Doskonale bawiliśmy się w gry w które włączyłyśmy dh Elizabeth. Po skończonych  zajęciach była msza i potem ćwiczenie piosenek na świeczysko.  Po radze drużyny miałyśmy świeczysko o temacie Indiańskim  np.: kultura, wierzenia i relacje między sobą. Potem wszyscy poszli się myć i spać.
              Trzeci dzień był dla harcerek ostatnim, rano była pobudka,  gimnastyka i apel poranny, potem śniadanie. Po śniadaniu miałyśmy olimpiadę sportową i sprawdzanie czystości. Na olimpiadzie  graliśmy w piłkę nożna, każdemu zastępowi dobrze poszło, byli jeszcze  kibice którzy zagrzewali zawodników  do walki o wstążeczkę. Po skończonych meczach zastępowe  miały  rade i sąd a my w tym czasie mięliśmy posprzątać, spakować się i zrobić obiad. Na obiad miałyśmy sałatkę która była pyszna i wszystkim smakowała. Po zakończonym posiłku  miałyśmy rozdanie wstążeczek. Wiewiórka wygrała Wielka Grę i Konkurs Kulinarny, Tarpan Olimpiadę Sportową , A jaskółka Ekspresje, Ducha Harcerskiego, Zimowisko i Czyściocha. Po wielkim rozdaniu nagród wszyscy rozjechali się do domów. Na pewno nikt  nie zapomni tego zimowiska.
zastępowa Wiewiórki
Ola Oleksy trop.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz